Ten kiedyś najwyższy, bo dwupiętrowy budynek w Rykach, zbudował przed wojną pan Jan TRACZYK. Aż do 1956 roku ta budowa nie była nigdy całkowicie ukończona. Przed wojną do użytku oddane były tylko pomieszczenia na parterze. Otwarto tam kilka sklepów, a więc można trochę przesadnie określić, ten budynek jako coś w rodzaju pierwszego pawilonu handlowego w naszym mieście.
Sklepy na parterze mieli: pani ŚWIDERSKA
- sklep galanteryjny, pan RYBAK z Moszczanki - sklep Oczywiście, że w czasie okupacji polscy handlowcy musieli swoje sklepiki pozamykać i wyprowadzić się z budynku. Pani ŚWIDERSKA dopiero po wojnie otworzyła sklepik ponownie, ale w pożydowskim domu na Rynku, pan RYBAK skończył całkowicie działalność, a żydowska rodzina WAJNBERGÓW podzieliła los jaki spotkał większość ryckich Żydów. Opuszczone przez nich pomieszczenia domu p. TRACZYKA zaraz
zajęła duża i znana niemiecka firma Po powrocie z niewoli mój ojciec, Bronisław CIESLA był zatrudniony w tym sklepie. Na zdjęciach: Bronisław CIESLA, NN, Stanisława LIEDELÓWNA (później WOJTASIOWA) , Henryk JASIAK. Na półkach sitka, garnki, lampy naftowe, łyżki drewniane .. Kiedy w roku 1944 zbliżał się do Ryk front, niemiecka firma pośpiesznie się wyprowadziła, pozostawiając całe swoje zasoby, które przejęła Spółdzielnia Rolnik". W dalszym ciągu był tam sklep Przed sklepem żelaznym p. Marian WOJTAŚ i p. Mieczysław SZCZEPANIAK Potem aż do połowy lat pięćdziesiątych znajdował się tam sklep tekstylny i obuwniczy Od lewej: Bronisław CIEŚLA, Henryk JASIAK, Stanisława LIEDELÓWNA (WOJTASIOWA) , NN Kiedy miał powstać powiat rycki
budynek gruntownie wyremontowano i przystosowano na siedzibę Powiatowej Rady
Narodowej. Wraz z powstaniem nowego powiatu, do miasta przybyli, aby objąć nowe stanowiska urzędnicy i działacze partyjni pochodzący przeważnie z Garwolina i jego okolic. Byli to między innymi: SURMACKI, JARZĄBEK, WROŃSKI, CEGIELSKI, GAŁKOWSKI, KMIECIAK, ŚWIDERSKI, PIECHOTA, OPIEKA itd. Przewodniczący PRN, Władysław SURMACKI ze swoją
rodziną zamieszkał w domu p. Jana SAREPY naprzeciwko PRN. Powiatowa Rada Narodowa zajmowała budynek p. TRACZYKA do roku, chyba 1963, kiedy to przeprowadziła się do pobudowanego na nowym osiedlu mieszkaniowym budynku. A do opuszczonego budynku wprowadzono Milicję Obywatelską, która do tej pory zajmowała dom państwa JEŻEWSKICH na ulicy Szkolnej. Przez wiele lat Komenda MO była takim smutnym, szarym gmachem, który raczej wszyscy omijali z daleka. Tam także mieścił Urząd Stanu Cywilnego i biuro rzadko wydawanych paszportów... |