"Obchody"
tego święta nie były nigdy spontaniczne, jak można sądzić ze zdjęć.
Wszyscy jednak wiemy, że była to święto wymuszone, obowiązkowe,
nieprzyjemne. Najpierw były zbiórki instytucji i szkół ze sprawdzaniem
obecności, potem sam pochód a na koniec zabawy. Pewnym bohaterstwem była
ucieczka po sprawdzeniu listy obecności, lub w czasie pochodu.
Znaczącym akcentem tej imprezy była kiełbasa, niewidzialna i nieobecna w ciągu roku..... Występy artystyczne ryckiej młodzieży licealnej za pałacem (za Liceum Ogólnokształcącym) z okazji 1-Maja. Zdjęcie pochodzi z roku 1951, gdyż jak widać patronatem był generalissimus Josif WISSARIONOWICZ DŻUGASZWILI ! Ciekawe z kilku względów zdjęcie pochodu pierwszomajowego
po ulicy Żelechowskiej (Poniatowskiego). Zdjęcie pochodzi chyba z roku
1952 lub1953. Jak widać pochody ”chodziły” wtedy, w inną niż później stronę.
Widoczny bruk na ulicy pamiętający czasy przedwojenne oraz
pomalowany na wapnem, krawężnik. W taki właśnie między innymi sposób
przygotowywano ulice na 1 Maja. Po drugiej stronie ulicy pożydowska budka, w której potem p. Tadeusz
WIELGOSZ (przez. Wisielec) sprzedawał
galanterię i....rabarbar. A widoczne to na pewno wszystkim znani pracownicy
Spółdzielni: p. SZCZEPANIAKOWA, p. WRÓBLEWSKI, Uczniowie Szkoły Podstawowej w Rykach w strojach ludowych. Pierwsza dwójka: Maciek BEŁDYGA i Grażynka KRZYWONIÓWNA. W tym samym pochodzie, ten sam zespół taneczny, który prowadziła p. Janina GODLEWSKA. Od lewej Tereska STRUMNIKÓWNA, ja ,Anka KONTOWICZÓWNA. Za nami Cygan z Ryk Królewskich, Henio DĘBIŃSKI. Zbiórka
przed szkołą. Nauczyciele: p. Danuta BŁACHNIOWA i p. Stanisław TYMCZAK. |