Podobno pierwsze stacje benzynowe w Polsce tzw. pompy pojawiły się w 1924 w Warszawie. A do końca lat dwudziestych było już ich w
Polsce ponad 300. Wzrastało zainteresowanie
motoryzacją. Wzrastała liczba samochodów, a więc i rosło zapotrzebowanie na
tak zwane wtedy „pompy”. Najbardziej znanymi sieciami stacji benzynowych były w
latach trzydziestych np. Galkar-Karpaty, Galicja. A największa sieć Standard Nobel
miała w latach 30-tych aż 800 stacji po całym kraju.
Ryki leżące, bądź co bądź, przy ważnym trakcie Warszawa-Lublin-Lwów, otrzymały stację benzynową także w latach 30. XX w. Na jej miejsce wybrano niewielki
placyk przy skrzyżowaniu ul. Św. Leonard
z drogą prowadzącą do ryckiego majątku
Marchwickich. Jak było zwyczajem, dystrybutor umieszczono przy krawężniku.
Ajentem nowej stacji został pan
Franciszek PYT (1894 -1953) mieszkający w drewnianym domu po drugiej stronie
ulicy (dzisiaj już tego domu nie ma). Pomimo tego rozkwitu motoryzacji, ruch na
szosie lubelskiej nie był aż tak wielki, aby stacja benzynowa była otwarta całą
dobę. Dlatego przy „pompie” był dzwonek elektryczny
do domu pana PYTA i w ten sposób
kierowcy wzywali ajenta, gdy potrzebowali paliwa...

Córka p. Pyta Stanisława PYTÓWNA (póżniej SZCZEPANIAK)
z bratem, przy pierwszej ryckiej stacji benzynowej. Lata 30. W tle biały płot, którym był ogrodzony park, a także widoczny warzywny ogród dworski. Wzdłuż płotu droga do majątku.
W czasie okupacji stację zlikwidowano.
W grudniu 1945 roku utworzono w Polsce państwowe
przedsiębiorstwo, które zajmowało się dystrybucją paliw – Centralę Produktów Naftowych
(CPN). (Instytucja ta funkcjonowała do 1999 roku).
Przed powstaniem powiatu ryckiego w 1956 roku i w pierwszych latach jego istnienia po
benzynę jeździło się do Garwolina. Po
jakimś czasie zdecydowano wybudować stację i w naszym mieście powiatowym i to w
miejscu tej starej „pompy”.
Przedwojenne zbiorniki na paliwo wymieniono na nowe. Wybudowano
budkę dla obsługi. Oczywiście zainstalowano i „nowoczesny” dystrybutor, podobny
do tych na ilustracyjnym zdjęciu z Janowa Podlaskiego.
Dystrybutor miał na górze dwa 5-cio litrowe szklane
słoje. Pompowanie odbywało się ręcznie z podziemnego zbiornika do jednego z
tych słojów. Kiedy się napełnił, przełączało się na drugi słój
a z pierwszego
dzięki grawitacji spływała już benzyna prosto do zbiornika samochodu.
Samochody – cysterny
Centrali Produktów Naftowych zaopatrywały i rycką stację w paliwo
Pracownikami stacji benzynowej
zostali: p. Marian SZCZEPANIAK i p. Stanisław GOLAK.
Dla nas, dzieciaków z sąsiedztwa, interesujących się motoryzacją i spędzających
na stacji mnóstwo czasu, wielkim wyróżnieniem było, kiedy pan SZCZEPANIAK lub pomagający mu pan Stasio GOLAK pozwolił nam trochę „ po pompować ”. Innym
zaszczytem, którego czasami dostąpiliśmy, było mieszanie benzyny z olejem
w
specjalnych 15 litrowych bańkach. Bo w tamtych czasach jeździło jeszcze wiele samochodów
z dwutaktowymi motorami.
Od lewej: kierowca cysterny i panowie: Feliks
JURKOWSKI, Marian SZCZEPANIAK, Stanisław GOLAK
Chociaż powyższe zdjęcie nie
przedstawia stacji CPN w Rykach to stacja ta przypomina do złudzenia naszą powojenną stację benzynową.
( Żródło internet )
Pan Szczepaniak ukończył prace na CPN w połowie lat 60-tych. Po nim obsługa wymieniała się kilka razy.
W 1980 roku wybudowano nową „benzynówkę” poza miastem. A to na na takim miejscu, że normalnie nie sposób do
niej dotrzeć z miasta .....Chyba, że się jedzie z Warszawy...
-----------------------------------------------------------------------------------
Serdecznie dziękuję M. Szczepaniakowi za udostępnienie zdjęć i informacji A.C