W czasie I wojny
światowej Rosjanie zrabowali dzwony ze starego kościoła Św. Jakuba. Mieli również
chęć i na dzwony z nowego kościoła, ale dzięki interwencji ks. Rozwadowskiego u
władz to im się nie udało. Front
przesuwał się szybko i przyszło wojsko austriackie a po nich niemieckie. Niemcy
także potrzebowali metalu. I znów udało się ks. Rozwadowskiemu ocalić dzwony. Wprawdzie
na niezbyt długo.
5 marca 1940
niemieckie władze okupacyjne wydały zarządzenie, aby sporządzić ewidencję wszystkich dzwonów znajdujących się
na na terenach okupowanych i wcielonych
do III Rzeszy. Chodziło o to, aby dla potrzeb niemieckiego przemysłu zbrojeniowego gromadzić takie metale jak
miedź, brąz i mosiądz. Transporty z
zarekwirowanymi dzwonami, które były zakwalifikowane jako nie zabytkowe trafiały
na wielkie pole pod Hamburgiem do portowej dzielnicy Veddel i tam
natychmiast były przetapiane.
Tym razem ryckie dzwony: Jan Chrzciciel, Archanioł Gabriel i
Jakub –razem 2005kg nie uniknęły złego losu. 2 lipca 1941 roku zdjęto dwa dzwony:
Jana Chrzciciela i Archanioła Gabriela.**
Trzeci dzwon ze względu na swą wielkość zdecydowano zrzucić
z wieży. Na schodach rozłożono słomę i dwóch znanych ryckich cieśli pomogło zrzucić Jakuba. Dzwon Jakub o wadze podobno 1050kg uderzając o schody,
rozbił się na kawałki. To
zdjęcie spadającego dzwonu jest dobrze znane. Należy ono na pewno do
unikalnych zdjęć na skalę krajową.
Mieszkańcy
Ryk i korona dzwonu Jakuba Ryckie dzwony odwiezione były do Puław a tak na pewno na
cmentarzysko dzwonów
do Hamburga. Podobno trafiło tam w czasie wojny około 90 tysięcy dzwonów z kościołów
całej Europy. Z tego aż 75 tysięcy
skończyło w piecach hutniczych. Co ciekawe, nawet sami Niemcy oddawali dzwony ze
swoich kościołów. Po wojnie z ośmiu
tysięcy wywiezionych z Polski dzwonów odnaleziono dwa tysiące. Niektóre
powróciły do swoich kościołów. Niestety nowym polskim władzom nie bardzo
zależało na „niemieckim złomie”.
 Skradzione prze Niemców dzwony w porcie w Hamburgu. Sierpień 1945.
(U.S. National Archives and Records Administration)
* Serdecznie dziękuję p. Zbigniewowi ZAJĄCOWI za udostępnienie
zdjęcia rozbitego dzwonu Jakuba
** Więcej o ryckich
dzwonach można dowiedzieć się z książki Krystiana PIELACHY „Dzieje Parafii w
Rykach wydanej w roku 2008 przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Dzieci i
Młodzieży przy Parafii Najświętszego Zbawiciela w Rykach
|