Część Ryk zwana trochę zabawnie Kozią Górką -to inaczej Brzezinka.A to z tego tytułu,że rósł tam kiedyś lasek brzozowy.Kształt górki zmienił się z czasem,kiedy zaczęto stamtąd wybierać żołty piasek na budowy.
Przed wojną spotykali się tam mieszkańcy miasta,gdy urządzano na Brzezince różne rozrywki.Była nawet podłoga do tańca.Gwoździem programu były zawody w wspinaniu się na pal,na którym czekała nagroda –butelka wódki.Jednym z niewielu,któremu udawała się ta wspinaczka był p.Tkaczyk. Na Brzezince od dawna mieszkały rodziny:Gradusów,Jasków,Gagałów,Walasków,Graczyków,Romanowskich,Gregorczyków,Poterków. Mieszkał tam znany wszystkim w mieście p.Józef Cielebąk,który służył przez wiele lat jeszcze w armii carskiej.Wysoki,zgrabny człowiek z sumiastym wąsem.Był jednym z najsilniejszych mężczyzn w mieście.Czasami kiedy wracał wieczorem z „szynku”,nad stawem słychać było rosyjskie piosenki wojskowe. Samotna chatka na Koziej Górce
Za zabudowaniami Brzezinki ciagnęła się „ziemia niczyja” – piaski z tu i ówdzie rosnącymi jałowcami.
Pochodzenie nazwy Kozia Górka jest proste i wywodzi się z faktu,że większość rodzin posiadała kozy. I tam je właśnie wypasano.Koza,jak mawiano,to„żydowska krowa,która zje papier a daje mleko”.Sam kiedyś pasałem kozy na terenie dawnego obozu Schallingera. W latach 50-tych na Kozia Górka była swego rodzaju poligonem,na którym ćwiczyli się żołnierze „placówki łączności" z ulicy Warszawskiej .Pozostały po nich doły strzelnicze.W 1960 roku zaczęto zalesiać teren.Robili to uczniów ryckich szkół. Sadzenie odbywało się przez pół dnia w czasie lekcji.Sadziło się parami: jeden z uczniów lancetem robił otwór w ziemi,a drugi wkładał sadzonkę i przyciskał nogą. Pierwsze sadzonki dzisiejszego sosnowego lasu
|