Ludwik SKWAREK (1873 - 1947)


Ludwik SKWAREK  syn Walentego i Katarzyny z domu SOŁDAJ urodził się w majątku w Podlodowie
w1873 roku. Po kilku latach rodzina przeprowadziła się do Żyrzyna. W rodzinie było sześcioro dzieci: Jan, Antoni, Ludwik, Mikołaj, Michał, Franciszek, Karolina, Ludwika. Trzej bracia Franciszek, Michał i Mikołaj wyjechali  za pracą do Łodzi i tam się osiedlili. Warto wspomnieć, że córka Michała - Władysława(ur.1913)
została  znaną aktorką teatralną i filmową występującą pod nazwiskiem Władysława SKWARSKA.

W roku 1900 Ludwik ożenił się z Marianną BARTUZI w Końskowoli w roku. Wkrótce przeprowadził się
 z rodziną do Osmolic. 
W międzyczasie kupił w Rykach od hrabiego Adama RONIKERA  ”na mocy aktu
 z 17 października 1912 roku za numer 1935/4744 – działkę placu numer 11 zawierająca powierzchnię 308 sążni czyli około 75 prętów lub około 1400 metrów kwadratowych stanowiącą część dóbr ziemskic
h pod nazwą Ryki A powiatu garwolińskiego”
    Ludwik odbył służbę wojskową w rosyjskiej armii carskiej, między innymi służył i w Odessie.
W chwili wybuchu pierwszej wojny światowej został powołany do wojska ale nie brał udziału w walkach na froncie. 
Z racji swojego zawodu kołodzieja służył na tyłach frontu naprawiając pojazdy. W Kowlu odwiedziła go w żona Marianna i z tej właśnie wizyty  pochodzi  zdjęcie w pogniecionym cywilnym ubraniu, wyjętym na tą okazję z wojskowego kuferka. Zdjęcie robione  w zakładzie fotograficznym EPSZTAJNA.



Świadectwo pracy wydane prze Administrację dóbr Osmolice i Gółów.
 
  Warto wspomnieć, że kiedy Tadeusz Kossak opuszczał Kośmin i wyprowadzał się z całą rodziną do nowego majątku na Wołyniu, dziadek Ludwik robił dla niego kufry i skrzynie. Dostał wtedy od Kossaka konika na biegunach, obitego cielęcą skórą. Konik był w naszej rodzinie jeszcze kilka ładnych lat ku pociesze dzieci.


   Po zakończeniu wojny Ludwik SKWAREK powrócił do Osmolic. Chociaż z zawodu był kołodziejem, robił znane w całej okolicy kołowrotki. I właśnie za udoskonalenie tego urządzenia otrzymał  na wystawie w Michowie, we wrześniu 1918 roku, list pochwalny od Lubelskiego Towarzystwa Rolniczego.

.

   Po śmierci żony w 1924 roku  wraz sześciorgiem dzieci przeprowadził się do nowo wybudowanego domu mieszkalnego na działce przy ulicy św. Leonarda w Rykach. otworzył warsztat kołodziejski, w którym wyrabiał części do wozów "żelaźniaków". Jako jeden z niewielu posiadał w warsztacie tokarnię napędzaną  umieszczonym na dachu własnej konstrukcji wiatrakiem. Toczył części dla różnych stolarzy
 w Rykach. Między innymi i  dla znanego żydowskiego stolarza meblowego KUJAWSKIEGO
. W dalszym ciągu robił też kołowrotki. które sprzedawano w czwartki na targu.

                                    
   Ponieważ skończył szkołę rosyjską znał język rosyjski w mowie i piśmie. Był człowiekiem oczytanym. Posiadał w domu skromną bibliotekę z oprawioną w skórę "Trylogią" włącznie. Kiedy mieszkał w Osmolicach prenumerował Zaranie, które pożyczał od niego ukradkiem ksiądz
z Żabianki przygotowywując  kazania karcące „zaraniarzy”..