Oprócz lakonicznych wzmianek w archiwach, po istnieniu tego obozu w Skrudkach-Stefance nie pozostał żaden ślad. Wszystko zarosło. I stawy i wały, które sypali Żydzi. Zarósł zielskiem także i ich masowy grób. Prawdopodobne usytuowanie obozu pracy przymusowej nr 2972 dla Żydów Obóz składający się z kilku baraków mieścił się łąkach między wsią Skrudki a rzeką Wieprz (10 km od Ryk), niedaleko jeziora Skrzynka. Pracujący tam Żydzi przywiezieni byli prawdopodobnie z Dęblina wiosną 1943 i pochodzili z transportu, który przybył do Dęblina z Prešova (Słowacja) w połowie roku 1942. Szesnaście osób, obywateli Czechosłowacji w wieku od 20 do 60 lat pracowało tutaj przy kopaniu rowów i sypaniu grobli na stawach.
Stawy. Groble i nasypy wykonane przez Żydów
Po wykonaniu prac, w październiku 1943, skazano ich na śmierć i pogrzebano w miejscu stracenia. Według Mieczysława Rybaka, wszystkich zakopano koło stawu, 150 m od szosy Puławy -Baranów.1 Mieszkańcy opowiadają, że kiedy dokonywano tego mordu, dziecko żydowskie próbowało ukryć się pod pryczą. Wyciągnięto go stamtąd wyciągnięto i zastrzelono.
Miejsce obozu dzisiaj. W oddali szosa Warszawa-Lublin
Gdzieś tutaj zakopano 16 Zydów z Zwangsarbeitslager für Juden Nr 2972 Bunkier w Skrudkach przy szosie Warszawa-Lublin. Jeszcze w latach 60
widzieć było oryginalny, żółto-brązowy kamuflaż. 1 Mieczysław Rybak Żyrzyn i Okolice. Zarys dziejów. str. 139 |